a jednak jeszcze ślubnie
Zapowiadałam ostatnio, że zabieram się za szycie, ale po drodze
pojawiły się jeszcze dwie kartki. Pierwszą zaprezentowałam w poprzednim poście, no a teraz czas na drugą. Zamówienie było dość
specyficzne. Kartka ślubna miała nawiązywać do tego,
czym zajmują się na co dzień Państwo Młodzi - ona jest kosmetyczką, a on właścicielem sklepu z olejami silnikowymi. Przyznam, że miałam małą zagwozdkę, ale
udało mi się ostatecznie wpaść na ciekawy pomysł. Otóż zamiast
ciągnących się za samochodem puszek - jak to często można zobaczyć
na filmach - pojawiły się … no właśnie … ciekawe czy te elementy są w ogóle
rozpoznawalne dla kogoś poza mną?! :)
Według mojej wizji, a przede wszystkim wynikiem misternego wycinania i docinania do pożądanych
kształtów, miały to być: bańka oleju silnikowego, zapach
samochodowy, szczoteczka od tuszu do rzęs i pomadka. Mam nadzieję,
że nie tylko ja je widzę na tej kartce! ;)
Kartkę zgłaszam na wyzwanie do Craftowego Ogródka
Kartkę zgłaszam na wyzwanie do Craftowego Ogródka
wyzwanie kartkowe |
ta kartka jest fantastyczna, totalnie elegancka! kolory zachwycają!
OdpowiedzUsuńjest na pewno trochę inna niż wszystkie! :) dzięki za miłe słowa!
Usuń