Diabelskie prace
Nazbierało mi się trochę zaległych prac przygotowanych na wyzwania w Diabelskim Młynie. Zacznę od wyzwania, które zakończyło się wczoraj. Jego tematem była tkanina. Zmobilizowałam się i uszyłam literki dla córki, do których powstania nie mogłam się jakoś wcześniej zabrać. Kilka lat temu uszyłam materiałowe literki synkowi (klik!) i chciałam, aby córka też miała swoje imię przy łóżku.
Tydzień temu ruszyło wyzwanie kolorystyczne, które potrwa jeszcze do następnego tygodnia.
Przygotowałam kartkę w wyzwaniowych barwach.
Natomiast dzisiaj ruszyło wyzwanie liftowe, w którym liftujemy kartkę Nats. O taką:
I moja interpretacja
Wykorzystałam tekturkowe ramki z Wycinanki
Pozdrawiam!
Joanna
Piękne te litery! Gratuluję, bo sama chyba bym nie uszyła tak ładnie :)
OdpowiedzUsuńKartka wspaniała- uwielbiam mocne połączenia kolorów, to już wyższa szkoła, żeby tak ładnie zgrać wszystko razem. Druga kartka - subtelnie, stosownie do okazji, ale i z ciekawymi pomysłami.
Kartka z latarnią cudna!!! Uwielbiam takie połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuń