Grudniownik - część pierwsza
Udało się! Zaczęłam i skończyłam grudniownik!
Ci, którzy mieli bliskie spotkanie z tą formą zachowywania wspomnień wiedzą, że nie jest to prosta sprawa ;)
Przyznam, że nie wiem czy podejmę się tego wyzwania za rok ... wiem za to na pewno, że Project Life nie jest dla mnie!
Brakowało mi mobilizacji. I gdyby nie fejsbukowa grupa prowadzona przez Karinę
z bloga Little Happiness - pewnie nic by z mojego grudniownika nie było.
Dziś pokażę Wam większą część albumu. Do 19 grudnia włącznie.
Reszta poczeka do kolejnego posta, bo dziś byłoby tego zwyczajnie za dużo ;)
Reszta poczeka do kolejnego posta, bo dziś byłoby tego zwyczajnie za dużo ;)
Nie mogę tu nie wspomnieć o tym, że pierwszych siedem dni mojego grudniownika zaowocowało nagrodą
- mój grudniownik został wyróżniony przez Karinę w jednym z konkursów tego grudniowego wyzwania :)
Pozdrawiam!
Joanna
Joanna
Łaaaaaaaaaaaaaaaaaa!Uwielbiam, uwielbiam! Te ukryte fotki - mega! Proszę o resztę - koniecznie!!!! <3
OdpowiedzUsuńNiesamowite. Czekam na resztę ;)
OdpowiedzUsuń