kartka niczyja i jej następczyni

W zeszłym tygodniu powstała kartka, która docelowo miała nieść życzenia dla pewnego Andrzeja. Spotkała się ona niestety z brakiem akceptacji moich rodziców, którzy stwierdzili że jest ... pogrzebowa. Stworzyłam ją na wyzwanie ze scrapujących polek. Wymogiem było przechodzenie kolorów od najjaśniejszego do najciemniejszego. U mnie wybór padł na szarości.
Moim skromnym zdaniem, była to najlepsza z moich kartek na tamten moment. Cóż miałam jednak poradzić, zrobiłam kolejną. I znowu zainspirowałam się wyzwaniem ze scrapujących polek. Tym razem wymogiem było to, że musiała to być kartka typu easel. Reszta - wedle uznania.
Była to pierwsza tego typu kartka, którą zrobiłam. Już teraz wiem, że na pewno nie ostatnia! W miniony weekend powstała kolejna. I dodatkowo jeszcze dwie inne. Zbliżają się święta, więc już jak kartkować, to hurtowo! :)

Komentarze

  1. hmmm... może trochę pogrzebowa, ale jakbyś to słoneczko dała np. czerwone - od razu zmieniłaby wyraz. Ale i tak mi się podoba:) Tymczasem organizuję na Święta mój pierwszy konkurs na blogu. Może akurat spodoba Ci się to co tworzę. ZAPRASZAM:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, ale kartka miała być w podobnej tonacji :)
      a lampy tworzysz piękne!

      Usuń
  2. Śliczne te kartki ci wyszły, z przyjemnością bym taką przyjęła :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. EE tam pogrzebowa :) !!! Bardzo fajny pomysł te esy floresy. Dziekuję za udział w Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kartka niczyja, ale dzisiaj znalazła szczęśliwego właściciela, czyli mnie!!!!. Dziękuję bardzo :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) cieszę się, że sprawiła radość! :) STO LAT!!! :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty